
Rozmowa z Grzegorzem Zielińskim, tak pełna inspiracji i impulsów do działania na emeryturze, doczekała się kontynuacji.
Tym razem rozmówca przybliża kontekst i mechanizm poznawania nowych dziedzin, np. golfa, gry aktorskiej, serwisowania samolotów. Opowiada o roli dziadka, pełnym kalendarzu spotkań, o powrotach do pasji z lat młodości. Jak się starzeć z godnością?
Zainteresowanych odsyłamy do cennych wskazówek gościa Oblicz Wrocławia.
Od wątku młodości, w której jego własny dziadek zaszczepił mu pasję podejmowania wyzwań, do aktualnego status quo starszego mężczyzny, który ma wnuki, imperatyw rozwoju i gęsto zapisany kalendarz spotkań – ta rozmowa toczy się wokół sentymentów i historii pełnych decyzji i sprawczości.
Usłyszycie Państwo o porzuconym marzeniu lotniczym i powrocie do niego w 2005 r. przez podjęcie w Anglii prac technicznych na pokładach samolotów. Posłuchacie o olśnieniu scenicznym, gdy Pan Grzegorz wziął udział w castingu aktorskim we Wrocławskim Centrum Seniora, a potem w warsztatach teatralnych prowadzonych przez byłego dyrektora Wrocławskiego Teatru Pantomimy, Zbigniewa Szymczyka.
Opowie, jak wieloletnie doświadczenie gry na wielu instrumentach wpłynęło na jego zawodowe robienie muzycznych opraw imprez. I jak pięknie można żyć i na bogato, gdy każdy jeden zawód, wnosimy do kolejnego, potęgując jego wartość.
A teraz wyobraźmy sobie, jak z tego samego powodu piękna i ubogacona może być późna dojrzałość… Do takiej właśnie refleksji zapraszamy w tym odcinku Oblicz Wrocławia.
Jakie znaczenie ma dla niego muzyka, jakie śpiewy wyniósł z domu, na jakich instrumentach grał, od czego zaczął i teraz zajmuje się muzyczną oprawą imprez, z koelgami ze studiów założył zespół coverowy rockowy, grali z ogromną pasją.
Posłuchaj audycji, kliknij w link: Wystarczy chcieć być aktywnym!
fot. Barbara Pacan